wtorek, 27 października 2009

zmiany zmiany

no i co? lepiej się teraz czujesz? kombinowałaś już jak koń pod górkę, żeby coś znowu sobie na głowie zmienić, jednocześnie nie obcinając włosów. ale jak tak dalej pójdzie, to łysa zostaniesz....ostatnio trwała, ciągłe farbowanie na czerwono końcówek....włosy długo tego nie wytrzymają. może jak ci odrosły to są mocniejsze, ale nie testuj może jak bardzo są mocne....bo może się w którejś chwili okazać, że nie tak bardzo, jak ci się zdawało....nawet warkoczyki chciałaś zrobić w lecie...tylko jak się okazało ile taka przyjemność kosztuje, to wyszło ci, że miesiąc nauki w szkole sobie za to sfinansujesz....potem kolejne kombinacje....
a teraz wreszcie wykombinowałaś - zrobisz sobie grzywkę....co oczywiście bez dalszego zastanawiania się zrobiłaś. zajęło ci to jakieś 3 minuty. a to, co spowodowało powstanie grzywki, ładnie odłożyłaś i już chyba masz materiał na tego dreda, co to bachorek potworek ma ci zrobić. bachorek, czytasz? starczy z grzywki?
no i chwilowo masz te przyjemność, że coś zmieniłaś w swoim wyglądzie. ciekawe na ile czasu ci tego wystarczy...może chociaż miesiąc :)
żeby nie być gołosłownym...oto efekt:

4 komentarze:

Guitar-Nerd pisze...

Sliczne! :)
Jak widze nie tylko ja nie ufam fryzjerom i nigdy nie mam cierpliwosci zeby czekac na zrobienie czegos z wlosami...
Nie ma to jak złapać nożyczki i ciach!
Tylko jak ktoś mało wprawny to może nie wyjść tak jak się chciało ;)
Ja obecnie zapuszczam...żeby potem było w co nozyczki wepchnąć...
Dobrej nocy życze!

singingirl pisze...

ja od jakichś 5-6 lat sama jestem sobie fryzjerem w każdej działalności :)
dobranoc :)

amilitz pisze...

powinno starczyc chyba ze sa jakies megakrotkie. pozbieraj jeszcze ze szczoteczki powiedz kiedy chcesz sie widziec [ten weekend odpada]

singingirl pisze...

będę miała dreda....tralalalala...ja chyba jestem pierdolnięta....traalalalala