niedziela, 11 października 2009

sama...

no nvm tak naprawdę co ci powiedzieć.... przecież wiedziałaś, jak umarł, że teraz będziesz sama i że MUSISZ sobie z tym jakoś radzić. nie rozumiem, czemu teraz siedzisz taka smętna i ryczysz....zajmij się oglądaniem "Vabanku". tak, wiem, że to był jeden z Jego filmów, że to Jego doprowadzali do łez ze śmiechu szopenfeldziarze i ucho od śledzia....ciebie nie aż tak bardzo.
i marudzisz, ze nie masz z kim wyjechać w zimie na ferie. no, nie masz. wszyscy twoi przyjaciele są normalni, mają rodziny, nie możesz oczekiwać, że zostawią rodzinę, żeby z tobą gdzieś wyjechać. a z drugiej strony, ty nie bardzo masz chęć na wyjazd z czyjąś rodziną. i robi nam się kwadratura koła....czyli doopa doopa doopa jak mówił On. a może siostra.... pomyśl. Wilga to chyba jedyna opcja, jeśli nie chcesz jechać sama. a nie masz ochoty, ale za to masz naprawdę dużą chęć na ten wyjazd. chcesz rajd po pustyni na quadach, chcesz zobaczyć dolinę królów. chcesz żyć i korzystać z tego życia bo nigdy nie wiadomo, jak długo ono potrwa

Brak komentarzy: