poniedziałek, 27 września 2010

nie

nie nie nie nie nie....
nie da się, niemożliwe. życie odebrało ci tyle rzeczy, że nie pozwolisz nikomu odebrać sobie tej ostatniej, która ci została.
nie, absolutnie nie....

czwartek, 23 września 2010

kolejna petycja

kochani roznosiciele ulotek, 
bardzo was proszę, przestańcie pakować mi do skrzynki kupę makulatury, bo to i tak idzie do kosza przed przeczytaniem, od razu po wyjęciu ze skrzynki. na szczęście, ktoś mądry wpadł na pomysł postawienia kosza zaraz przy skrzynkach. ja nie wiem, jak to się dzieje, ale wychodząc z domu, opróżniam skrzynkę z waszych śmieci, wracając zaglądam i ...cóż za niespodzianka, kolejny zestaw makulatury. który oczywiście znajduje swój dom tam, gdzie starsi bracia.... ja nie wiem, magia? jak to się dzieje? może ustalcie, że od razu będziecie to wyrzucać do śmieci. na ulicy mogę przynajmniej grzecznie podziękować i nie brać tego śmiecia, zamiast brać i wrzucać do pierwszego kosza. we własnym domu, nie mam tego komfortu. ktoś kiedyś wpadł na świetny pomysł powieszenia skrzynek na ulotki. pomysł był super, tylko niestety nie wykorzystany. gdybyście tam wkładali ulotki, jest szansa, że poszukując kursu języka swahili (czy jakkolwiek się go nie pisze) zajrzę w waszą ulotkę. ewentualnie pragnąc zmienić okna na jeszcze lepsze....
i kto z przemiłych sąsiadów, na litość boską, otwiera drzwi z domofonem???????

wtorek, 21 września 2010

przyjaciel bije najmocniej

kiedy istniejesz w świecie rzeczywistym, starasz się zachować jak najwięcej z tego, o czym marzysz....starasz się zachować pewne pozory normalności i jednocześnie nie zatracić się całkowicie. przecież nadzieja nie tylko matką głupich jest, ale dzięki niej ludzie funkcjonują. gdyby nie ona, jak byłby sens życia, po co walczyć, jeśli człowiek wie, że to nie ma sensu. kiedy obcy cię lekceważą, zlewasz to ciepłym moczem. jednak kiedy usłyszysz od przyjaciela, że coś, na czym ci bardzo zależy, co jest dla ciebie najważniejsze na świecie, nie ma szans powodzenia, czujesz jakby cię uderzono. to właśnie to, że przyjaciel wcale nie złej woli, ale odebrał ci wiarę w siebie, jest najbardziej bolesne. i nawet jego uśmiech, bo nie wie, co zrobił mówiąc 8 krótkich słów, i twój uśmiech, bo przecież nie możesz pokazać, jak bardzo zabolało, nie zatrą tego, co poczułaś....

poniedziałek, 20 września 2010

bach....rzeczywistość

rzeczywistość, świat prawdziwy, to co istnieje naprawdę nie jest nigdy fajne. fajne są marzenia, fajne jest oczekiwanie na ich realizację. fajna jest wyobraźnia. rzeczywistość jako taka zawsze zrzuca człowiekowi cegłę na głowę, albo okazuje się, że człowiek potyka się o rzeczywistość i obija sobie tyłek i zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością.
świat wyobraźni jest dobry. świat rzeczywisty taki nie jest. szkoda, że nie można istnieć tylko w krainie wyobraźni...

poniedziałek, 6 września 2010

nadal gemini

ciągle jest was dwie. jedna z was tęskni i nie potrafi zyć. każda rzecz, którą robi jest w jakiś sposób czcią Jego pamięci, jest chęcią pokazania, ze sobie radzisz.
a ta druga udaje, że żyje. znalazła sobie metodę na życie. zakupy, samorealizacja...ale tak naprawdę to jedno wielkie oszustwo. druga z was, ta, która pisze, czyli ja, stwarza pozory życia...stara się, jak może, a i tak w efekcie wygrywasz ty, pokazując, że nic nie jest warte tego, żeby uznać, że życie istnieje.... bez sensu