środa, 28 października 2009

a juz było tak pięknie...

...no własnie, było tak pięknie....nie płakałaś każdego dnia, nie wyłaś z rozpaczy, że Go już nie ma...widziałaś go oczami duszy i serca, jak czeka na ciebie w swoim czerwonym kubraczku i ulubionej niebieskiej bluzie, którą dostał od swojej teściówki...a teraz co? wystarczyło niewiele. ... wystarczyło, że otworzyłaś swoją książkę, chcąc dalej napisać i tam jest ostatni rozdział...i znowu widzisz to samo, widzisz 27 marca...a tak bardzo chciałabyś tego nie widzieć, nie myśleć...dlaczego nie można w zyciu pamiętać tylko tego, co dobre?!
tak bardzo tęsknisz...za Jego uśmiechem, pocałunkami, całą miłością i wiarą, jaką pokładał w Tobie, jak i ty mogłaś wreszcie kogoś tak bardzo kochać. czułaś się lepsza niż jesteś w rzeczywistości mogąc Go kochać....sama nie potrafisz powiedzieć, czego brakuje ci najbardziej....tej wielkiej miłości, jaka się podobno nie zdarza, tej wiary w ciebie, każdego pocałunku....takiej miłości już nigdy i nigdzie nie będziesz miała.....
tal bardzo tęsknisz, że pewnego dnia ta tęsknota cie zabije i nie pomoże pamięć wspólnych 17 lat...to i tak za mało i zawsze będzie za mało....tak bardzo ci źle bez Niego...

3 komentarze:

Guitar-Nerd pisze...

Najpiękniejszy uśmiech ma ten kto wiele wycierpiał...
Myśle ze do wszystkiego człowiek dojrzewa.
A najdłuzej zajmuje mu zrozumienie i pogodzenie się z przeszłościa, z tym co bolało i bylo w nas dlugo.
Ale ja wierze, że warto czekać i zmierzyć się z tymi widmami przeszłości.

singingirl pisze...

no to ja powinnam mieć super uśmiech;/ rak, śmierć męża. ciekawe co jeszcze ciekawego mnie czeka....chińskie przekleństwo: obyś żył w ciekawych czasach ma u mnie inną wymowę: obyś miał ciekawe zycie....że nie powiem, że cudze dzieci tez uczę, w ramach chińskich przekleństw

Guitar-Nerd pisze...

Cóż za optymizm!
No coz zycie potrafi dokopac, nawet leżacego.
ale tak najwyrazniej musi byc...