wtorek, 4 stycznia 2011

panu w 22 podziękujemy

z serii obrazki w komunikacji miejskiej....
wtorek, wczesny ranek, na dworze zimno jak pies....na przystanek na broniewskiego podjeżdża tramwaj 35 a zaraz za nim 22. z tego drugiego wyskakuje pan i biegnie w nadziei, że zdąży się przesiąść do 35. i co? no jasne, nie zdążył. to było do przewidzenia i to jest normalna rzecz. mniej normalna jest ta, że uprzejmy pan w 22 o numerze bocznym bodajże 2024 zdecydował, że nie otworzy ponownie zdrajcy drzwi do swojego ukochanego tramwaika. no, przecież mondzioł jeden chciał się przesiąść, zdradził. to też jeszcze nie byłoby nic nienormalnego. ale następną czynnością, którą siwy łaskawy pan motorniczy zrobił było... wystawienie w stronę pasażera środkowego palca w powszechnie znanym obraźliwym geście....szkoda słów

3 komentarze:

Spatz pisze...

terazniejszosc - no comments

amilitz pisze...

a jeszcze bardziej lubie tych ktorzy widza jak popierdalam od swiatel, zaraz sie zabije albo kogos zabije wpadajac na niego, i patrza sie i patrza i gdy dobiegam ogarniaja ze im sie swiatelko zmienilo ... i oczywiscie, jeb, a ja sobie moge tylko kopnac odjezdzajacy tramwaj..

singingirl pisze...

to uważaj, co by se nóżek nie połamać kopiąc....ja też tak mam, ale to był rekord świata....