sobota, 10 kwietnia 2010

wszystko przemija....

dzisiejsza tragedia skłania do pewnych przemyśleń....po raz kolejny zgadzasz się, że tak naprawdę wszystko jest bardzo tymczasowe i nieistotne....nie znosiłaś faceta, opowiadałaś o nim dowcipy, im bardziej wredne tym lepiej...a teraz jest ci smutno....tyle osób....i każdy z nich miał rodzinę i przyjaciół, którzy teraz po nim rozpaczają tak, jak ty już dwa lata nieustająco rozpaczasz....ten ból i smutek nigdy nie mija....jest ci bardzo smutno i przykro....to miejsce, tak już dla polski tragiczne, a teraz znowu...i samolot....to okropny sposób umierania przez to, że wiesz, że umierasz, że twoje szanse są tak nikłe, że nierealne....
zostaje smutek i wspomnienie....

Brak komentarzy: