niektórzy dorośli pozostają na zawsze na etapie
przedszkolaka. niestety, nie jest to ten etap, gdzie dziwią się światu i
wszystko jest fascynujące i godne dalszego odkrywania. to jest etap, kiedy na
pewno mają rację. a nawet jeśli jej nie mają, to sami uważają, że ich zdanie
jest najważniejsze na świecie i całe społeczeństwo powinno się dostosować. bo każdy,
kto myśli inaczej, z definicji jest debilem. i skoro nie może być tak, jak oni
tego chcą, to „bawcie się sami”. mentalność typu „zabieram swoje zabawki i idę
na swoje podwórko” nie jest słodka nawet w przypadku 5latka, którego staramy
się nauczyć współżycia i współdziałania z ludźmi. w przypadku osoby, która ma
tych lat więcej niż 5, jest męcząca i nieziemsko wkurzająca. automatycznie człowiek
ma chęć też zapakować swoje zabawki i skoro nie chcą się z nim bawić, bo ma
inne zdanie, to ma chęć zmienić piaskownicę na taką, w której może być z innymi
na równych warunkach i może się z nimi dogadać. raz ustąpić, innym razem
postawić na swoim, ale nie usłyszy nigdy „to baw się beze mnie, mnie to nie
obchodzi, skoro nie chcesz robić tak, jak ja sobie życzę”
O kruchości świata
7 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz