piątek, 27 maja 2011

insane vixen

czym jest szaleństwo? 
nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga - śmiać się albo oszaleć. 
to co? śmiać się, czy oszaleć?
czym innym może być sytuacja, kiedy jednocześnie kochasz swoją pracę i czekasz, kiedy wreszcie nie będziesz musiała jej wykonywać...czy to już jest szaleństwo?
czy fakt, że wychodzisz z domu i zaczynasz płakać bez powodu jest już szaleństwem? czy może tylko zmęczeniem?
czy fakt, że kochasz życie i jednocześnie czasem masz go dosyć jest szaleństwem? czy może tylko zwykłą chorobą psychiczną?
czy poszukiwanie odpowiedzi u boga na swoje pytania dotyczące życia i śmierci i jednocześnie złość na niego, że działa tak, jak działa, jest szaleństwem? a może to on jest szalony i bawi się naszym bieganiem w pogoni za własnym ogonem? odbiera życie ludziom 37letnim, ostatnio też 25letnim....a ilu takim, których nie znasz, a którzy nie zdążyli tego życia poznać, też je odebrał? kto jest szalony, ty czy on? i która odpowiedź jest lepsza?
czy pragnienia realizacji marzeń, które nie dochodzą do skutku mogą spowodować szaleństwo? a może ich zrealizowanie się w pokrętny i dziwaczny sposób, zupełnie nie taki, jak chciałaś doprowadzi cię wreszcie na krawędź? 
przygotujcie pokoik, niech tam tylko net będzie......

2 komentarze:

Spatz pisze...

Ja sie tez pisze do tego pokoika, wezmisz mnie????????????

singingirl pisze...

wezmę...pewnie, że wezmę :)