kochani roznosiciele ulotek,
bardzo was proszę, przestańcie pakować mi do skrzynki kupę makulatury, bo to i tak idzie do kosza przed przeczytaniem, od razu po wyjęciu ze skrzynki. na szczęście, ktoś mądry wpadł na pomysł postawienia kosza zaraz przy skrzynkach. ja nie wiem, jak to się dzieje, ale wychodząc z domu, opróżniam skrzynkę z waszych śmieci, wracając zaglądam i ...cóż za niespodzianka, kolejny zestaw makulatury. który oczywiście znajduje swój dom tam, gdzie starsi bracia.... ja nie wiem, magia? jak to się dzieje? może ustalcie, że od razu będziecie to wyrzucać do śmieci. na ulicy mogę przynajmniej grzecznie podziękować i nie brać tego śmiecia, zamiast brać i wrzucać do pierwszego kosza. we własnym domu, nie mam tego komfortu. ktoś kiedyś wpadł na świetny pomysł powieszenia skrzynek na ulotki. pomysł był super, tylko niestety nie wykorzystany. gdybyście tam wkładali ulotki, jest szansa, że poszukując kursu języka swahili (czy jakkolwiek się go nie pisze) zajrzę w waszą ulotkę. ewentualnie pragnąc zmienić okna na jeszcze lepsze....
i kto z przemiłych sąsiadów, na litość boską, otwiera drzwi z domofonem???????