sobota, 6 września 2014

wspomnienie

codziennie zaglądasz na jej profil na jej fejsbuku z nadzieją, że to wszystko nieprawda. że przeczytasz jej kolejny durny wpis albo zachwyt nad liściem, który właśnie spadł z drzewa i jest tak pięknie jesiennie i znów poszła z psami do lasu i spotkała dziki.....

codziennie wraca to do ciebie i masz nadzieję, że to się nie zdarzyło, że to tylko zły sen, obudzisz się zlana potem i jej go opowiesz a ona wyśmieje, że na pewno z ukochanym szwagrem by teraz piła.....

codziennie czekasz na telefon, gdy znów usłyszysz opowieści dziwnej treści, z których słowotoku dotrze do ciebie połowa. usłyszysz schrypnięty przepalony głos wieloletniego belfra i gaduły, która przegadała komisję doktorancką, która chciała ją uziemić.....

codziennie masz nadzieję, że skoro karma to suka, to dopadnie tych, którzy są odpowiedzialni za jej śmierć i już do końca życia będą się musieli zmagać z konsekwencjami......

za kilka dni po pogrzebie będziesz musiała zaakceptować, że to naprawdę się zdarzyło i już nigdy nie pogadasz z siostrą i nie będziecie rechotać a ona nie pozna jednak, co tak bardzo cię fascynuje w świecie star treka.....

żegnaj......

Brak komentarzy: